Obecnie trwa boom na inwestycje w systemy zarządzania infrastrukturą wodociągową i kanalizacyjną w miastach, również w tych mniejszych. W ostatnich latach systemy takie powstały m.in. w Grudziądzu, Gliwicach, Mińsku Mazowieckim, Bolesławcu czy Będzinie. Niedawno w Bochni oddano do użytku Zintegrowany System Zarządzania Majątkiem Sieciowym. To jedno z najnowocześniejszych tego typu rozwiązań w Polsce, które pozwala na bieżąco monitorować wszystkie urządzenia oraz przesył wody, skraca czas lokalizowania awarii i obniża koszty operacyjne.
Zakłady wodociągowe chcą mieć przede wszystkim większą kontrolę nad siecią i skutecznie zarządzać przepływami wody. W ten sposób mogą oszczędzać. Główne narzędzie wykorzystywane do tego celu jest dosyć niepozorne, z niewielkim cyfrowym pulpitem wystającym z ziemi. To przepływomierze elektromagnetyczne. Te wykorzystywane w Bochni dostarczyła firma ABB i należą do najnowocześniejszych na rynku, umożliwiają m.in. komunikację za pomocą smartfona, mogą być zasilane z sieci lub niezależnego źródła odnawialnego.
– Na potrzeby projektu w Bochni dostarczyliśmy około 70 przepływomierzy AquaMaster, co pozwoliło opomiarować całą sieć – mówi Bartosz Stasiak z ABB. – I choć przepływomierze są tylko jednym z elementów, to stanowią niejako oczy i uszy systemu. Sieć wodociągowa w Bochni została podzielony na strefy. Przepływomierze pokazują jaka jest wydajność poszczególnych stref, dając wiarygodny obraz stanu sieci. Ponadto szybko lokalizują tzw. ukryte wycieki, których operator nie jest w stanie wykryć na pierwszy rzut oka, pozwalają tworzyć bilanse i reporty o ewentualnych stratach.
Inwestycja w zintegrowany system monitoringu jest dla budżetu kilkudziesięciotysięcznego miasta dużym wyzwaniem, jednak według różnych analiz system taki zwraca się już po 4-5 latach, a dodatkowo może przynieść spore oszczędności mieszkańcom.
– Wdrożony system wykorzystuje mapy cyfrowe GIS, więc wszystkie informacje są aktualne. Dzisiaj mamy pełną kontrolę nad stanem sieci, wiemy co i gdzie się dzieje, jakie są przepływy wody czy rozkłady ciśnień – podkreśla Marek Rachwał, kierownik wydziału sieci w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Bochni.
Dzięki temu MPWiK może szybciej reagować na awarie i ustalać ich miejsce, a w zależności od aktualnych potrzeb odbiorców w określonych dniach i przedziałach czasowych, jest w stanie odpowiednio dostosowywać ciśnienie w sieci. Z jednej strony poprawia to trwałość sieci, a z drugiej zaowocuje mniejszym rachunkiem za wodę.
W bocheńskich wodociągach jeden duży monitor stanowi całą stację operatorską z dostępem do wszystkich danych. Nie instalowano tam wcześniej żadnego systemu, więc generalny wykonawca inwestycji, firma AquaRD, mógł zaprojektować zunifikowane i zintegrowane rozwiązanie, obsługujące wszystkie obszary działalności MPWiK.
– Miasto podeszło do tematu bardzo odpowiedzialnie i zainwestowało w system kompleksowo – podkreśla Michał Poniatowski z AquaRD. – To wzorcowy projekt, pokazujący że w Polsce, gdzie na jednego mieszkańca przypada zaledwie 1600 metrów sześciennych wody, samorządy mają do odegrania ważną rolę w zwiększaniu tych zasobów.
Jak dodaje, obecnie przedsiębiorstwa wodociągowe nie są w stanie dobrze funkcjonować bez nowoczesnych technologii. Widać jednak wyraźnie, że samorządowcom nie trzeba tego tłumaczyć, a przetargi organizowane są coraz częściej, w coraz mniejszych miejscowościach. I nawet miasta, które mają już systemy, ale starego typu, starają się znaleźć w budżecie środki, by zmodernizować się, a także coraz lepiej nią zarządzać.