Płynnie i bezpiecznie na ekstremalnym Hyperionie

Najpierw powoli, jak żółw ociężale... by chwilę później zjeżdżać z prędkością dochodzącą do 142 km/h. Takie przeżycia oferuje Hyperion – najbardziej znana atrakcja Energylandii. Oczywiście bezpieczeństwo przede wszystkim, dlatego rollercoastery muszą opierać się na niezawodnych podzespołach. W przypadku Hyperiona są to napędy ABB.

Położona pomiędzy Katowicami a Krakowem, Energylandia należy do czołówki najbardziej ekscytujących parków rozrywki w Europie. Rolę gwiazdy pełni tu Hyperion. W swojej kategorii jest to najwyższy i najszybszy rollercoaster na starym kontynencie.

  • fot. arch. Energylandia
  • fot. arch. Energylandia
  • fot. arch. Energylandia

Po mozolnej wspinaczce na wysokość blisko 80 metrów, wagoniki Hyperiona suną niemal pionowo w dół z prędkością dochodzącą do 142 km/h. Na dole czeka przejazd z pełną prędkością przez ciasny i ciemny tunel, a dalej kilkanaście karkołomnych zakrętów, strome podjazdy i zjazdy, przeciążenia i poczucie bezwładu, a także podziwianie okolicy do góry nogami. Wszystko trwa kilka szalonych chwil.

Najpierw energia elektryczna, potem grawitacja

Choć trudno to sobie wyobrazić biorąc pod uwagę liczbę pokonywanych po drodze serpentyn, po wspomnianej wspinaczce – czyli od momentu wjazdu na sam szczyt toru – wagoniki „napędza” głównie grawitacja. Kluczowe z punktu widzenia napędu kolejki jest więc pierwsze kilkadziesiąt sekund, kiedy to wagoniki z kilkunastoma osobami wjeżdżają na górę. Kolejka „wciągana” jest za pomocą silników elektrycznych. Ten fragment trasy wymaga niezawodnego zasilania, a także odpowiedniej mocy napędu, aby bez problemu obsłużyć wagoniki z pełnym obciążeniem.

Napęd Hyperiona zasilany jest przez falownik ABB. Urządzenie dba o niczym niezmącony podjazd, ale zapewnia także tzw. łagodny start, więc w momencie ruszania pasażerowie nie odczuwają nieprzyjemnego „szarpnięcia".

– W ocenie producenta kolejki nasze rozwiązanie gwarantuje wszystkie oczekiwane parametry techniczne. Przede wszystkim jest niezawodne, co w tym przypadku ma kolosalne znaczenie dla bezpieczeństwa i komfortu użytkowników – mówi Krzysztof Traczyk z serwisu silników i napędów ABB w Polsce.

Rutynowe przeglądy

Właścicielem i użytkownikiem Hyperiona jest oczywiście Energylandia. Jednak za wszelkie modernizacje i prace serwisowe odpowiada producent kolejki, którym jest od lat współpracująca z ABB firma z Austrii. Jej inżynierowie i konstruktorzy w trakcie budowy dobrali wszystkie elementy i urządzenia rollercoastera, a teraz cały czas nadzorują jego pracę. Odpowiedzialność producenta za stan techniczny to zresztą jedna z głównych zasad w tej branży. Podobnie jest w przypadku np. Polskich Kolei Linowych.

W samej Energylandii pracują jeszcze inne falowniki ABB, choć ten zasilający Hyperiona jest zdecydowanie największy. – Jeszcze do niedana wszelkie prace serwisowe związane z bieżącym nadzorem napędu musiały być koordynowane z producentem. Od pewnego czasu możemy wykonywać rutynowe przeglądy indywidualnie w porozumieniu ze służbami technicznymi Energylandii. To ogromne zaufanie zarówno do nas, jak i do użytkownika kolejki – podkreśla Krzysztof Traczyk. – Taką właśnie współpracę rozpoczęliśmy w ubiegłym roku i wykonaliśmy już dwa przeglądy falownika.

Falownik obsługujący Hyperiona działa bez zarzutu. I podczas płynnej, ale niespiesznej wspinaczki na wysokość 25 pięter, daje poszukiwaczom wrażeń chwilę oddechu.

Linki

Skontaktuj się z nami

Do pobrania

Poleć artykuł

Facebook LinkedIn X WhatsApp